czwartek, 3 stycznia 2013

Zanim morze róż - może róż?

Tak, myślę już o wiośnie. "Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok" i to widać. A mnie co roku opanowuje (raczej krótkotrwała) fascynacja różowym.
Czy poduchy mogą być optymistyczne? Ta na pewno jest. Słoneczny żółty, wesołe odcienie różu - oczami wyobraźni już ją widzę na trawniku usianym stokrotkami i koniczyną (u mnie tylko taki). Choć za oknem szaro, szaro...






Mam wrażenie, że już wkrótce na moim blogu znów zaczną się pojawiać tematy ogrodnicze.

9 komentarzy:

  1. Witam u Ciebie juz optymistyczne wiosenne akcenty. Też juz tęsknie za wiosną

    OdpowiedzUsuń
  2. Przejrzałam kilkanaście postów i jestem pod wrażeniem, szczególnie te gdzie są fotki stołu przygotowanego ;)

    pozdrawiam i zapraszam do mnie mam nadzieję, że coś znajdziesz dla siebie, mimo, iż zaczełam

    OdpowiedzUsuń
  3. też mnie przyciąga czasami róż szczególnie taki pudrowy

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za różem, ale w zestawieniu z pomarańczem, lila i żółtym (jak tutaj) wygląda świetnie. Za to bez dwóch zdań uwielbiam dzierganki, dzianinki i poddupniczki wszelkiej maści. Toteż posiedziałam sobie (w wyobraźni) chwilę u Ciebie i już mi lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak kolorowo u Ciebie.Chyba jestem tutaj pierwszy raz i nie ostatni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wpadłaś i zapraszam ponownie :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.