sobota, 16 kwietnia 2011

Nieortodoksyjna filozofia trawnika ;)

Po co walczyć z Naturą, gdy jest ona tak piękna?



Czasem Natura wtrąca też swoje trzy grosze na grządki i tworzy urokliwe, choć nie oczekiwane kompozycje:



środa, 13 kwietnia 2011

Wiosna! i pierwsze wieści z ogrodu



Tak, tak, już przyszła! Nawet już jakiś czas temu, ale w moim górskim ogrodzie wszystko dzieje się kilka tygodni później niż to przewiduje średnia krajowa, więc wiosna na razie jest jeszcze niemrawa. Przekwitły co prawda już krokusy i przebiśniegi, kwitną pierwiosnki, ale żonkile i szafirki dopiero nieśmiało zaczynają się wychylać spomiędzy listków. O tulipanach nawet nie wspomnę... Forsycja też jeszcze się ociąga...

Niestety musiałam zrewidować swoje tegoroczne plany - już wiem, że nie dam rady wszystkiego zrobić. Pocieszam się, że tylko odkładam swoje marzenia na przyszły rok, kiedy będę w ogrodzie już na stałe, a nie  z doskoku tak jak teraz. Jednak jedno z moich marzeń zaczęłam realizować - macierzankową obwódkę trawnika. Na razie obsadzony jest tylko jeden róg, a i tak przygotowanie tego kawałeczka zajęło mi prawie pół dnia (po prostu trawnik założony jest prawie na skale, podobnie zresztą jak i prawie cały ogród). Mam macierzankę piaskową, cytrynową, wczesną i omszoną Posadziłam różne odmiany w mozaikę, ale tak, żeby jedno ramię było obrośniete wyższymi, a drugie niziutkimi odmianami. Zobaczymy, jak się to sprawdzi. Pomiędzy macierzanką posadziłam też rojnik, wykopany ze skarpy z barwinkiem, gdzie był dosyć skutecznie przygłuszany.

A tak przedstawia się skład mojej obwódki:

Thymus serpyllum
T. citriodorus "Aureus"
T. citriodorus "Doone Valley"
T. citriodorus "Silver Queen"
T. lanuginosus
T. praecox "Coccineus"
T. praecox "Albiflorus"
oraz:
Sempervivum sp.

Reszta prac to porządki po zimie i przycinanie żywopłotu. Dostałam też kilka roślinnych "prezentów". Przypadkowych, ale okazały się trafione. Najbardziej ucieszyły mnie sadzonki naparstnicy - dzięki temu doczekam się kwiatów rok wcześniej, niż myślałam, bo zamierzam też w tym sezonie wysiać nasiona. Prezentem na zamówienie była sadzonka jeżyny bezkolcowej (prawdopodobnie "Gazda").

A teraz czekam, aż pogoda umożliwi mi pomalowanie płotu :)