wtorek, 3 grudnia 2013

Delikatne akcenty


Za oknem piękna wiosna (naprawdę - słońce świeci, ciepło, trawa wynurza się spod śniegu, tylko ptaki jakoś nie chcą spiewać), a mnie dopadło przeziębienie. Nie dam rady zabrać się za nic konkretnego, leżę w łóżku
i czytam. Wstaję tylko, żeby zrobić sobie herbatę i przy okazji zabawić się w ułożenie małej kompozycji, już delikatnie w klimacie bożonarodzeniowym. Filiżanka z niebieskim wzorkiem, choć wcale nie zimowym, zamiast jodły rozmaryn, zamiast pierniczków ciasteczka gryczane - ale klimat jest (tak sądzę).

Przy okazji - krzak rozmarynu w donicy to może być pomysł na choinkę. Niekonwencjonalną, ale też zieloną
i pachnącą.

A zestaw porcelanowy to nabytek nowy, ale stary - oznaczony sygnaturą stosowaną w latach 1909-1925. 






4 komentarze:

  1. U nas tez jakby wiosennie:)
    Zdrowia zycze, a filizanka- delikatna i piekna;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zdrowiej i sił nabieraj, łóżko i ciepłe napoje na tą dolegliwość najlepsze :)
    Filiżanka cudna! i jakie ma fikuśne uszko ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) W takiej wiekowej filiżance herbata nawet pomimo choroby świetnie smakuje. Zwłaszcza z syropem lipowym :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.