sobota, 7 września 2013

ZŁÓŻ SOBIE NA POŻEGNANIE LATA: lecą żurawie (origami)


Tym razem klasyka. Żuraw - japoński symbol szczęścia, zdrowia i pokoju. Podobno jeśli w jakiejś intencji złoży się tysiąc papierowych żurawi, to życzenie się spełni.  Ktoś spróbuje? Ja się tego zadania nie podjęłam, ale też nie poprzestałam na jednym. Przecież kończy się lato i zaczyna czas ptasich wędrówek, a żurawie migrują w kluczach.

Sposób składania żurawia jest zapewne znany każdemu, kto bawił się w origami. Dla tych, którzy go jednak nie znają bądź nie pamiętają, zamieszczam ściągawkę na końcu tego wpisu. A wcześniej moje dwa pomysły na  (wciąż letnie) dekoracje z żurawi. Myślę, że szczególnie dobrze się sprawdzą jako wdzięczne ozdoby pokoi dziecięcych.

Po pierwsze: girlanda. Wystarczy przewlec przez grzbiety żurawi nitkę lub żyłkę - i gotowe. Teraz tylko trzeba zawiesić girlandę w dogodnym miejscu i można się już uśmiechnąć:





Pomysł drugi to tzw. mobil. Wymaga nieco więcej cierpliwości  - i zdolności manualnych, ale jeśli przebrniecie przez te trudności zostaniecie nagrodzeni widokiem żurawi wirujących w powietrzu. Do zrobienia go użyłam pięciu żurawi i czterech cienkich patyczków. Grunt to dobrze wyważyć długość ramion - próbujcie :). Niestety nie dysponuję lepszymi zdjęciami - mobil był przeznaczony dla pewnego maluszka i nad kotem zawisł tylko na próbę (w raczej marnym oświetleniu).

  


Żuraw origami - instrukcja składania


1. Zginamy arkusz wzdłuż przekątnej. 2. Odwracamy arkusz na drugą stronę. Robimy zagięcie wzdłuż drugiej przekątnej i dwa zagięcia na połowę (czyli zagięcia wzdłuż czerwonych linii są wypukłe, a wzdłuż niebieskiej linii wklęsłe). 3. Składamy arkusz zgodnie z wykonanymi zagięciami. 4. Tak wygląda to złożenie.




5. Ustawiamy figurę otwarciem do dołu. Zaginamy skrzydełko do linii środkowej. 6. To samo robimy z drugim skrzydełkiem. 7. Odwracamy figurę na drugą stronę i znów zaginamy skrzydełka do linii środkowej. Wykonujemy zgięcie wzdłuż czerwonej linii.  8. Z powrotem odginamy skrzydełka, chwytamy wierzchnią część figury i ciągniemy do góry.


9. Zginamy boki do środka wzdłuż wcześniejszych zagięć i spłaszczamy figurę. 10. Odwracamy figurę na drugą stronę i powtarzamy kroki 8-9. 11. Tak wygląda powstała figura. 12. Zaginamy skrzydełko do linii środkowej.


13. To samo robimy z drugim skrzydełkiem. 14. odwracamy figurę na drugą stronę i powtarzamy kroki 12-13. 15. Zaginamy dolne części figury do góry na prawo i lewo. 16. Rozprostowujemy zagięcie i zaginamy w tym miejscu ponownie - do środka.


17. Tak wygląda to zagięcie. 18. To samo wykonujemy z drugiej strony (na zdjęciu widać w zbliżeniu linie zgięcia)... 19. ...i otrzymujemy taką figurę. 20. W ten sam sposób zaginamy głowę żurawia.


21. Ciągniemy skrzydła na boki... 22. ...i żuraw gotowy.


 



 
 


Tak się dziwnie składa, a może całkiem naturalnie, że lato nie sprzyja u mnie blogowaniu. Ale ponieważ zaczyna się jesień, będę się tu pojawiać znacznie częściej. Tym razem żegnam się na krótko. Na pewno :).


7 komentarzy:

  1. Są cudne. A już zdjęcie, na którym "lecą" na tle fantastycznej tapety i śpiącego kota - obezwłaniło mnie totalnie:) Odleciałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :). Zdjęcie już trochę nieaktualne, bo w międzyczasie zmieniłam wystrój na jesienny. Ale kot śpi jak spał, teraz może nawet z większym zacięciem ;)

      Usuń
  2. Świetny pomysł z tą girlandą! Zabieram się do składania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie zrozumiałam punktu 8, nie jest dobrze wytłumaczony moim zdaniem. Co to jest wierzchnia część figury?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A doszłaś do punktu 7? Wierzchnia część figury, jest... na wierzchu. W tym przypadku chodzi o to, żeby pociągnąć za to, co jest na wierzchu i u dołu.

      Usuń
  4. Mi niestety również nie wyszło z tej instrukcji. ale ja miałam już wątpliwości przy 4 obrazku - nie bardzo widzę jak to ma wyglądać, pokazany jest środek, który u mnie był podobny, ale nie wiem czy taki sam.. :( później niby były podobne punkty, ale poległam przy 12..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.