Tym razem to ja zrobiłam kruche dla Mamy, ale nie była to szarlotka. Kruche ciasto to świetna baza dla przeróżnych wypieków. Jeden prosty przepis, a możliwości bez liku.
Kruche ciasto zazwyczaj piekę według powyższego przepisu bazowego (a właściwie bez przepisu, bo w kuchni mam tendencję do stosowania metody "na oko", czasem daje to wspaniałe, acz trudne do powtórzenia rezultaty, a czasem mniej wspaniałe). Jeśli ciasto ma być superkruche, należy użyć samych żółtek, zrezygnować ze śmietany i zwiększyć ilość masła.
Na Dzień Matki wymyśliłam sobie tartę cytrynową i babeczki z konfiturą z róży. Ciasto z 500g mąki wystarczy na tartę standardowej wielkości i około 12 -15 babeczek (piekłam w formie do muffinów). Pomysł banalnie prosty, wykonanie też: wylepiamy ciastem formy i lekko podpiekamy, następnie na tartę wykładamy krem cytrynowy - lemon curd (zrobiłam według tego przepisu), a babeczki wypełniamy konfiturą z płatków róży (lub jakąkolwiek inną, ale róża - oczywiście z własnego ogrodu - świetnie pasowała mi na tę okazję), na wierzch kładziemy ubitą na sztywno pianę z białek z cukrem i pieczemy jeszcze przez jakiś czas, aż pianka się zetnie i przyrumieni.
smakowitości!!! ja tez lubię wszystko co na kruchym powstaje, czy na słodko, czy na słono :)
OdpowiedzUsuńi ile jeszcze bzu u Ciebie! u mnie niestety już przekwita ;/
Tak, bzy jeszcze w pełni kwitnienia, jestem klimatycznie opóźniona ;)
UsuńPysznie:) Mniam!
OdpowiedzUsuńAleż mi smaka narobiłaś Tarninko :D Szkoda, że nie mam konfiturki z róży, ale na jesieni zasadziłam kilka różanych badylków i mam nadzieję, że za parę lat będę i ja mieć swoją konfiturkę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Pozdrawiam!
Usuń