Postanowiłam się jednak wysilić na trochę bardziej pracochłonną dekorację świąteczną. Domek piernikowy wielorazowego użytku. Oczywiście z "piernika nietuczącego" ;). Pierwotnie miałam zamiar jeszcze go polukrować, ale nieoczekiwanie spodobała mi się wersja bez zdobień.
P.S. Listopad 2012. Kasia z bloga "Speckled Fawn" zaprosiła mnie na swoje "link party". Postanowiłam wpisać swój domek z piernika. Kliknięcie w obrazek poniżej zaprowadzi was na stronę tej zabawy :)
Cudowny...
OdpowiedzUsuńNiesamowity!
OdpowiedzUsuńTobie także zdrowych, cudownych Świąt!!!!
OdpowiedzUsuń