niedziela, 4 maja 2014

Święto kwitnących jabłoni



 
Jest pięknie, biało i brzęcząco. Kwitną jak szalone, jesienią znów czeka mnie "klęska urodzaju". Rozmyślam nad sposobami, jak by temu zaradzić, bo kredens wciąż ugina się pod ciężarem ubiegłorocznych słoików z jabłkowym musem. Może kupię prasę do wyciskania soku i zajmę się produkcją cydru? (Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenie w tej dziedzinie, to oczywiście będę bardzo wdzięczna za sugestie i sprawdzone przepisy).

Miłego tygodnia!

8 komentarzy:

  1. O produkcji cydru nie wiem niestety nic, ale Eliza Mórawska planuje wydać książkę kulinarną z przepisami wyłącznie na jabłka, może Cię zainteresuje?
    Piękno wszędzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno zainteresuje, choć nie wiem, czy pomoże ;)

      Usuń
  2. Pięknie! Cydr lubimy :)
    ale nie umiemy robić, choć chętnie kupimy, więc może mała cydrowalnia czy jak to się profesjonalnie nazywa!
    pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda mi się trochę z tym cydrem poeksperymentować i nie skończy sie tylko na planach. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Witam, ja mieszkam w "zagłębiu jabłkowym" czyli w okolicach Grójca :) co roku mamy tu festiwal o nazwie Kwitnąca Jabłoń :)) w tym roku czekam na koncert Kapeli ze Wsi Warszawa :)
    Co do nadmiaru jabłek, u nas jest moda na robienie własnego soku jabłkowego, są tu firmy, które usługowo wytłaczają soki do 5-cio litrowych kartonów. Są one pasteryzowane, niedosładzane, zawierają dużo błonnika i przeciwutleniaczy! Super sprawa jako prezent dla przyjaciół i rodzinki. Moja córka za nimi przepada. Może w waszej okolicy też takie przydomowe firmy działają?? Pozdrawiam, Em

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, to o takich usługowych tłoczniach soku nie słyszałam, wpadłam na pomysł, żeby kupić sobie małą prasę. Kiedyś próbowałam z sokowirówką, ale przy większych ilościach to zbyt żmudne. I oczywiście masz rację, prawdziwy sok z prawdziwych, własnych jabłek to zupełnie inna jakość niż ten płyn w kartonach kupowany w sklepach. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Z domowych napojów z bąbelkami to mój szwagier kupił przez internet aparaturę do robienia własnego piwa w domu, niepasteryzowane było przepyszne, przechowywał je w butelkach z ceramicznymi korkami, takimi "pracującymi", aby nie zamieniły się w domowe bomby:)) więc przypuszczam, że na ebay cos znajdziesz łącznie z instrukcją obsługi.

      Ja polecam jeszcze skorzystanie z suszarki do grzybów :) Takie suszone przekąski z jabłek szalenie szybko znikają. Minusem jest to, że jabłka mają dużo wody i to suszenie elektryczne jest czaso i energochłonne, może to idealna zabawa dla posiadaczy tradycyjnych kuchenek opalanych drewnem ?? takich sielsko-anielskich..

      trzymam kciuki, em

      Usuń
    3. Dzięki za pomysły, suszone jabłka oczywiście produkuję w ilościach hurtowych :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.