Oczywiście dobrze by było, gdyby zabawa czegoś też nauczyła. Na przykład tego: "blaszkowe" lepiej zostawić do ozdoby lasu. (Znowu słyszę w radiu, że jakieś dziecko trafiło do szpitala po zjedzeniu muchomora sromotnikowego. I zrozumieć tego nie mogę).
Śliczne grzybki, ciekawa jestem, jak zrobione są blaszki. Pozdrawiam i gratuluję pomysłu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Blaszki są z papierowej harmonijki.
Usuń