środa, 21 marca 2012

Witaj wiosno!

Ile razy można witać wiosnę na blogu? Tyle razy, na ile mamy ochotę. A więc jeszcze raz!
Ciągle nie mam ich dość - przebiśniegi w kolejnym wydaniu.







































I jeszcze kilku innych nieśmiałych pionierów wiosny z mojego ogrodu. Jeszcze nieporadnych, nieefektownych, ale witanych z radością.






   

1 komentarz:

  1. wcale ci się nie dziwię :)
    one są takie piękne i delikatne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.