wtorek, 10 stycznia 2012

Są takie dni...

Są takie dni, że nie ma rady - trzeba ratować się koloroterapią! Na przykład dziś, kiedy za oknem... szaro-buro, myślicie? O, nie! Za oknem było biało-biało, śniegu po kolana. "Całe szczęście", że jestem chora, bo nie wiem, czy mój samochód poradziłby sobie z nieodśnieżoną drogą...
W każdym razie, kilka kropel koloru dobrze zrobi na pewno nie tylko mnie.








































Początkiem tej barwnej chwili wytchnienia był mój pomysł na "rewitalizację" starego stolika z Ikei. Przyznam się, że sama mam na koncie zakup paru stolików Lack, ze względu na niską cenę, a wysoką praktyczność. Ten jednak konkretny egzemplarz zjawił się w moim domu sama nie wiem, jakim sposobem. Okleina zaczęła już z niego obłazić i najłatwiej byłoby go po prostu wyrzucić. Jednak pójście na łatwiznę nie leży w mojej naturze i postanowiłam dać mu jeszcze drugie życie. Do tego celu użyłam tkaniny również z Ikei - jest to tkanina pokryta cienką warstwą tworzywa, taka nowocześniejsza i przyjemniejsza wersja ceraty. Oto efekt:
























Na razie stolik stanął w pokoju gościnnym. Jego docelowe przeznaczenie zaprezentuję za kilka miesięcy, wtedy, kiedy cały świat, a nie tylko jeden mały stolik, będzie dyszał kolorami!

8 komentarzy:

  1. Świetny pomysł, sam mam Lack z odłażącą okleiną i zastanawiałem się, co tu z nim zrobić. W grę wchodziło też pomalowanie go czymś, ale boję się, że to może dobrze nie wyglądać. Pomyślę o tkaninie, idąc za Twoim przykładem.

    OdpowiedzUsuń
  2. o nie! tarninko, zabrałaś mi pomysł na posta ;) i co teraz?? :) ale twoje kolorki dodają życia pod koniec tego ponurego dnia a stolik to już w ogóle jest oldskulowy :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Iko, na pewno jakoś sobie poradzisz ;)

    A jeśli chodzi o stolik, to można go również okleić tapetą. Współczesne winylowe tapety są bardzo wytrzymałe i mają przyjemną fakturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... wydaje mi się, że na Boggerze nastąpiły jakieś zmiany w komentarzach. Jakoś to inaczej wygląda, a ja niczego nie przestawiałam...

      Usuń
  4. Oj są takie dni... że ratuje tylko yellow bahama, trele morele albo - jak u Ciebie - turkusowa impresja, bardzo udana:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę o informację w jaki sposób Pani "przytwierdziła" tkaninę? za pomocą kleju, pistoletu zszywkami? Pozdrawiam Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłam dwustronnej taśmy klejącej - wystarczy podkleić tylko brzegi. Prawdopodobnie dobrze sprawdziłby się też klej do tapet - wtedy kleimy na całej powierzchni.
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.