Powoli i nieśmiało zaczyna do mnie zaglądać wiosna. Pojawiają się kolory, w moich domowych roślinach już żywiej zaczynają krążyć soki i na dłuższą chwilę wpadł mi dziś do pokoju promień słońca...
Lampka na stole to siostra tej, o której pisałam tutaj. Z powodu "przerwy chorobowej" duże domowe projekty na razie zostały zawieszone, a do łask wróciły małe robótki. I pstrykanie zdjęć :)
Całość bardzo, bardzo...
OdpowiedzUsuńmalownicza:)