sobota, 26 lutego 2011

Kobea

Najpierw trochę teorii

Opis
Kobea (Cobaea scandens)  to wieloletnie pnącze pochodzące z Meksyku (u nas uprawiana jako jednoroczna). Charakteryzuje się szybkim wzrostem i osiąga przeciętnie 3 m, a w sprzyjających warunkach nawet 7 m. Pędy, długie wąsy i liście często mają lekko purpurowe zabarwienie. Liście są pierzasto złożone, jesienią przebarwiają się na fioletowo-czerwony kolor. Kobea kwitnie od lipca do października, kwiaty są dzwonkowate, najczęściej fioletowe, ale istnieją też odmiany o białych kwiatach. 

Uprawa
Kobeę rozmnaża się z nasion wysiewanych w lutym-marcu do doniczek w szklarni lub inspekcie. Nasiona należy wkładać na sztorc i przykryć lekko ziemią. Okres kiełkowania wynosi 21-25 dni. Na miejsce stałe sadzi się w maju, na stanowisko słoneczne lub półcieniste o żyznej, wilgotnej glebie. Możliwe jest przezimowanie w szklarni, w temperaturze 8-12°C, przy ograniczonym podlewaniu (przed zimą przycina się pędy na 10-15 cm) i rozmnożenie przez sadzonkowanie. Otrzymuje się wtedy rośliny kwitnące znacznie wcześniej, niż rozmnożone z nasion. W czasie ukorzeniania temperatura powinna wynosić co najmniej 25°C.




















To tyle teorii. A teraz:

Moja praktyka

Wysiałam pięć nasion pod koniec stycznia. Wzeszły cztery, pierwsze zaczęło kiełkować po 4-5 dniach, ostatnie dopiero kilka dni temu.
W tej chwili moje siewki wyglądają tak:



2 komentarze:

  1. Dwie z moich kobei bedą rosły na tarasie. Już przesadziłam je do donic docelowych i zaczęłam na dzień wystawiać na zewnątrz.
    Podczas przesadzania przydarzyła mi się wpadka - jedna z sadzonek złamała się u podstawy - ale przy okazji przekonałam się, że wbrew słyszanym opiniom, pędy kobei dosyć łatwo ukorzeniają się w wodzie (przynajmniej wiosną). Myślę, że późnym latem też poeksperymentuję z sadzonkami. Jest to też dobry pomysł dla tych, którzy wysieją kobeę na tyle wcześnie, że muszą ją porządnie skracać przed wyniesieniem z domu na zewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jesienią nie da się ukorzenić sadzonek pędowych w wodzie. Gniją... Ale podobno da się je ukorzenić w ziemi i stosując ukorzeniacz.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.