czwartek, 10 marca 2011

wtorek, 8 marca 2011

Na cześć polskich kobiet

Dzisiejsze "święto" (i oczekiwanie na wiosnę) przywiodło mi na myśl pomysł na piękną grządkę tematyczną: "Tulipany na cześć polskich kobiet". Na grządce znalazłyby się:

"Maria Kaczyńska" o kremowożółtych kwiatach,

"Irena Sendler" odznaczająca się silnym wzrostem i czerwonymi kwiatami,
"Piękna Polka", której białe kwiaty mają delikatne różowe przebarwienia.

Myślę, że do tej kategorii mogę też zaliczyć "Polonię" o czerwonych kwiatach z białym brzegiem. Przecież Polska jest kobietą! ;)













(Zdjęcia pochodzą z Internetu - niestety nie jestem w stanie podać dokładnych źródeł)

sobota, 26 lutego 2011

Kobea

Najpierw trochę teorii

Opis
Kobea (Cobaea scandens)  to wieloletnie pnącze pochodzące z Meksyku (u nas uprawiana jako jednoroczna). Charakteryzuje się szybkim wzrostem i osiąga przeciętnie 3 m, a w sprzyjających warunkach nawet 7 m. Pędy, długie wąsy i liście często mają lekko purpurowe zabarwienie. Liście są pierzasto złożone, jesienią przebarwiają się na fioletowo-czerwony kolor. Kobea kwitnie od lipca do października, kwiaty są dzwonkowate, najczęściej fioletowe, ale istnieją też odmiany o białych kwiatach. 

Uprawa
Kobeę rozmnaża się z nasion wysiewanych w lutym-marcu do doniczek w szklarni lub inspekcie. Nasiona należy wkładać na sztorc i przykryć lekko ziemią. Okres kiełkowania wynosi 21-25 dni. Na miejsce stałe sadzi się w maju, na stanowisko słoneczne lub półcieniste o żyznej, wilgotnej glebie. Możliwe jest przezimowanie w szklarni, w temperaturze 8-12°C, przy ograniczonym podlewaniu (przed zimą przycina się pędy na 10-15 cm) i rozmnożenie przez sadzonkowanie. Otrzymuje się wtedy rośliny kwitnące znacznie wcześniej, niż rozmnożone z nasion. W czasie ukorzeniania temperatura powinna wynosić co najmniej 25°C.




















To tyle teorii. A teraz:

Moja praktyka

Wysiałam pięć nasion pod koniec stycznia. Wzeszły cztery, pierwsze zaczęło kiełkować po 4-5 dniach, ostatnie dopiero kilka dni temu.
W tej chwili moje siewki wyglądają tak:



środa, 9 lutego 2011

Karmnik dla ptaków - inspiracje






Na temat karmników montowanych na oknach zdania są podzielone. Pozwalają na obserwowanie ptaków z wnętrza domu, jednak ich przeciwnicy twierdzą, że zwiększają ryzyko rozbijania się ptaków o szyby. Ja jednak miałabym ogromną ochotę na ostrożne wypróbowanie takiego karmnika. Myślę, że firanka w oknie, widoczna dla ptaka z zewnątrz, zminimalizowałaby niebezpieczeństwo. Zdjęcia znalezione w Internecie.

piątek, 21 stycznia 2011

Piękny kosmos

Internet kształci ;) Kosmos nie należy do moich ulubionych kwiatów. I pewnie uroda tej rośliny nie ma tu większego znaczenia, ale raczej jej skrzywiony obraz, który wytworzył się w moim umyśle. Znany u nas powszechnie kosmos podwójnie pierzasty (Cosmos bipinnatus) kojarzy mi się z czasami dzieciństwa, które przypadło na smutne i biedne lata 80-te. Z pustymi półkami, wiecznym brakiem i kilometrowymi kolejkami po wszystko, i z nędznymi ogródkami działkowymi na jałowej ziemi. No cóż...
Dzisiaj jednak, buszując po sieci, natknęłam się na inny gatunek, który po prostu mnie zachwycił (ku mojemu zdumieniu). Kosmos czekoladowy (Cosmos atrosanguineus) - chocolate cosmos. Na stronach polskich znalazłam też nazwę kosmos krwistoczerwony, a także informację, że nazwy polskiej jeszcze nie ma. Póki co, nie jest to jeszcze u nas roślina popularna, ale na pewno zachowam ją w pamięci. Na przyszłość, bo na ten sezon moje plany ogrodnicze i tak są chyba już zbyt ambitne. W naszym klimacie Cosmos atrosanguineus jest raczej rośliną jednoroczną, a charakteryzuje się kwiatami o nie tylko intensywnej, ciemnej, czekoladowej wręcz barwie, ale również delikatnym czekoladowym... zapachu.


 
(Zdjęcia znalezione w Internecie)