piątek, 22 listopada 2013

Ostatki

W oczekiwaniu na zimę...
  







Tak, zdjęcia są dzisiejsze, chociaż gdyby nie to szarawe jesienne światło, z powodzeniem mogłyby udawać wiosnę. Listopad do tej pory był tak łagodny, że trawnik obrósł łanami stokrotek, lak i kocimiętka wciąż kwitną i znalazłam nawet kilka pierwiosnków.

A poza tym - opony wymienione na zimowe, przegląd samochodu zrobiony, w domu nowy piec zamontowany. Czekam na śnieg, niech pada...

6 komentarzy:

  1. piękne zdjęcia, takie radosne i kolorowe :) no i moje ukochane filiżanki! :)
    u mnie przygotowania do zimy jeszcze trwają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę na przekór wszechobecnym już "christmasom" ;)
      Pozdrawiam i powodzenia w przygotowaniach!

      Usuń
  2. Bardzo mi sie podobaja te fotki-na przekor;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.