wtorek, 18 lutego 2014

Sieje się


Mój pierwszy wiosenny ogródek w tym roku. Tak, kiedy tylko dzień staje się dłuższy, nie mogę się powstrzymać, w ruch idą nasiona.  Lubię te miniaturowe ogródki, co prawda miną jeszcze miesiące, zanim sadzonki będą mogły powędrować do ogrodu, ale przedsmak wiosny czuję już teraz. W tym roku staram się nie szaleć, ale pomidory - już się tego nauczyłam - naprawdę muszę wysiewać w lutym, inaczej u mnie nie zdążą.


3 komentarze:

  1. Ale ładne te identyfikatorki! U mnie w zeszłym roku duże pomidory nie zdążyły miałam tylko drobnoowocowe. Pamiętając Twoje zimowe zdjęcia, ciekawa jestem czy u Was też już prawie-przedwiośnie?
    pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dużych nie mam nawet co marzyć, ale trochę koktajlowych może uda mi się wyhodować. Przedwiośnie? Już na całego - dowód w kolejnym wpisie :)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.