czwartek, 17 października 2013

Kopertówka w stylu retro

Poprzedni post tętnił żywymi barwami, dzisiejszy jest zatopiony w spokojnym morzu szarości i beżu.

Niby dom pracy twórczej, a tu ciągle tylko widoczki i widoczki, pokaż coś, co stworzyłaś! Proszę bardzo, pokazuję:



  
Zamszowa kopertówka, wykonana ręcznie i tylko w jednym egzemplarzu (lubię być posiadaczką przedmiotów niepowtarzalnych). Ozdobiona zamszowym kwiatem na gałązce i - kilka kropli luksusu - półszlachetnymi kamieniami: fasetowanym medalionem z kamienia słonecznego i kulkami kamienia księżycowego (niestety nie udało mi się uchwycić na zdjęciach ich pięknej labradoryzacji). Utrzymana w tonacji barwnej dzisiejszego dnia...

Nieco staroświecka w stylu, idealnie nadawałaby się do przechowywania koronkowych rękawiczek i puderniczki inkrustowanej masą perłową, prawda? (Niestety nie posiadam). Albo delikatnego jak mgiełka jedwabnego szala w kolorze jesiennego zmierzchu...






 
A na koniec coś z zupełnie innej beczki, ale w pasującej tonacji kolorystycznej:


 
Same przyszły... A raczej przyprowadziła je ich mamusia, którą też chyba muszę już uważać za mieszkankę mojego gospodarstwa. Koteczki są w fazie udomowiania. Na razie pomieszkują sobie to w piwnicy, to w budzie, to na ławeczce na tarasie. Jednak kiedy tylko usłyszą zgrzyt zamka, zaraz podbiegają pod moje drzwi. Śmiałek bez żenady wbiega do domu, jak tylko uchylę drzwi (oczywiście o tym, żeby dał się pogłaskać, nie ma mowy). Nieśmiałek jest bardziej ostrożny, trzyma się na dystans kilku kroków, ale głośnym płaczem domaga się miseczki mleka i talerzyka z karmą. Mamusia zachowuje zazwyczaj więcej godności, rzuca mi tylko znaczące spojrzenia. A ja oczywiście ulegam... No cóż, widać nie jest mi pisane poprzestać na jednym kocie.

4 komentarze:

  1. Koteczki na pewno zapracuja na miche;))
    A retro torebczka, urody niezwyklej.Puderniczki moge poszukac, bywaja..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). I dziękuję za propozycję, choć chyba nie jestem aż tak wielką miłośniczką puderniczek :).
      A koty - mam nadzieję że nie wytępią wszystkich jaszczurek.

      Usuń
  2. Jak przystało na wytrawną okularnicę w oko wpadły mi również okulary. Fajnie jest mieć rzeczy niepowtarzalne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okulary też (jeszcze) nowe, za to całkiem powtarzalne :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.