wtorek, 2 lipca 2013

Nowe ze starego


Puszka białej farby i zestaw kolorowych pigmentów (ze szczególnym uwzględnieniem niebieskiego) to w moim domu zapasy, które zawsze mam pod ręką. W końcu nigdy nie wiadomo, kiedy człowieka najdzie ochota, żeby coś pomalować. Tym razem padło na stare łóżko polowe, wydobyte z czeluści garażu, z którego zrobiłam wesołą ogrodową leżankę. Potrzebny był jeszcze kawałek niebieskiej tkaniny w grochy pokrytej warstwą plastiku (Ikea) i stary grat zyskał nowe życie, a ja - wygodną polową czytelnię.



Pamiętam, że nawet w czasach świetności tego łóżka niechętnie z niego korzystałam, ale teraz bardzo mi się podoba. Jest zaskakująco wygodne, a przy tym lekkie, mogę z nim bez trudu podążać za słońcem (lub cieniem). No i jest niebieskie! A latem szczególnie podoba mi się połączenie błękitu i czerwieni, jak niebo nad polem pełnym maków...



W wolnych chwilach, tych, których nie wykorzystuję na lekturę, dziergam szydełkowe poduszki i dywaniki. Ekodizajn - recykling bawełnianych podkoszulków.

5 komentarzy:

  1. świetne!!! jestem pod wrażeniem!
    pamiętam te łóżka polowe, jako dzieciak spałam na takim gdy był najazd gości :) Ty zrobiłaś z niego super mebel ogrodowy :)
    pufką i dywanikiem jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :). Niestety czasu niezbyt dużo, żeby z tych mebelków skorzystać :)

      Usuń
  2. Są super! Żebym ja miała tyle zdolności, samozaparcia i... niebieskiej farby w grochy, hihi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :)) Będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się tym postem (albo innym;) na kolejnym już link party :D
    www.speckled-fawn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.