wtorek, 10 kwietnia 2012

Poświątecznie






































Wielkanoc już za nami i czas wrócić do codzienności. Dziękuję za wszystkie życzenia, mam nadzieję, że święta upłynęły wam równie miło jak mnie.
W tym roku postanowiłam zaprosić całą rodzinę na wielkanocne śniadanie do mnie. Na szczęście udało mi się w porę uporać z remontem w salonie i mogliśmy spokojnie świętować. Było to właściwie pierwsze przyjęcie, jakie tu zorganizowałam, dotychczas wszyscy goście, którzy mnie odwiedzali musieli się pogodzić z wieloma niedociągnięciami ("przepraszam, że to, czy tamto, ale sami rozumiecie, urządzam się, robię remont..."). Tym razem wszystko było już jak należy i myślę, że imprezę można zaliczyć do udanych. Co prawda po śniadaniu zaplanowane wylegiwanie się w słońcu w ogrodzie i spacer musiały zostać zastąpione siedzeniem przy kominku i oglądaniem śniegu padającego za oknem, ale i tak było przyjemnie. Mam tylko nadzieję, że kwiecień przestanie już w końcu przeplatać, bo psuje mi to plany ogrodnicze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.