środa, 2 kwietnia 2014

Znów na dziko: sałatka z mniszka lekarskiego

Ciąg dalszy eksperymentów kulinarnych (Moniko, chciałaś - masz ;)). Mniszek lekarski można jeść - nie tylko w postaci syropu lub wina z kwiatów, z czym pewnie większość osób się zetknęła. Do jedzenia nadają się też liście, a głównym surowcem zielarskim jest korzeń. (Liście mają podobny do niego skład, lecz substancje aktywne występują w nich w małym stężeniu). Przepis tym razem pochodzi z mojej głowy.  Łuczaj co prawda o takim zastosowaniu mniszka wspomina, ale przepisu nie podaje.Wiadomo, że liście są gorzkawe, postanowiłam zrównoważyć ten smak na słodko-kwaśno.

Sałatka z mniszka lekarskiego

- młode liście mniszka lekarskiego
- jajko ugotowane na twardo

 sos:
- oliwa
- ocet jabłkowy
- składnik słodki (dodałam... zalewy miodowo-octowo-ziołowej z domowych brzoskwiń; inne pomysły: odrobina miodu albo syropu owocowego albo... można wykazać się inwencją)

Liście mniszka dokładnie umyć i osuszyć. Oliwę dobrze wymieszać z octem w proporcji 2:1 i trzecim składnikiem za pomocą trzepaczki. Mniszek przełożyć na talerz, dodać pokrojone jajko, polać sosem. Zjeść.




 
Jak to smakuje? Same liście mniszka smakują jak... gorzka sałata, czyli pomijając goryczkę, która jest nutą dominującą, są raczej bez smaku. Trzeba pamiętać, że im starsze liście i im więcej mlecznego soku wydzielają, tym bardziej będą gorzkie, więc lepiej wybierać te naprawdę młodziutkie. Z wyrazistym sosem i czymś jeszcze (czyli np. z jajkiem) całkiem niezłe, ale mniszek lepiej sprawdziłby się nie jako solista ale jako dodatek do innych warzyw liściastych, np. rukoli.

Osoby, które po tym i poprzednim wpisie być może zaczynają się o mnie martwić, pragnę uspokoić. Nie, nie jest ze mną tak źle finansowo i nie, na pewno się niczym nie zatruję. Jem też "normalne" jedzenie, a wszelkie "dziwne" składniki stosuję w naprawdę bardzo bezpiecznych ilościach.

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ależ skąd, mniszek jest po prostu bardzo wykwintny :)

      Usuń
  2. Radicchio też gorzkie a wszyscy się zachwycają, mimo 5 złotych za główkę!
    Mniszkowy miodek jest cud - malina, można też marynować pączki, zrobić galaretkę, likier albo suszony (liście i kwiaty) dodać do soli. Precz z uprzedzeniami!
    Pozdrawiam wiosennie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie, marynowane pączki, dobrze, że przypomniałaś!
      A że zachwycamy się tym co drogie, a tym co tanie (lub darmowe) i dostępne pogardzamy... cóż, taka już jest natura ludzka. Ale masz rację - precz z uprzedzeniami i zamierzam dalej eksperymentować.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Twoja wersje jadamy w domu przez cala wiosne, pozniej mniszek jest juz za stary i wlasnie gorzkawy. Ale gdy sie nie odchudzam (a jest to u mnie stan permanentny) dorzucam do salatki z mniszka polkrazki cebulki i przysmazone na suchej patelni 2 plasterki boczku pokrojone w spora kostke. Winegret natomiast zamiast elementu skodkiego zawiera odrobine musztardy jakiejkolwiek + sol i pieprz. Pycha salatka, a jaka tania i zdrowa. Mniszek podobno bardzo dobrze oczyszcza krew, wiec warto go jesc, bo jest nieslychanie zdrowy. Teresa

      Usuń
    3. Zgadzam się, sałatka z dodatkiem mniszka jest godna polecenia i oczywiście warto wypróbować różne wersje - taki mam zamiar :)
      Pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowo.
Komentarze są moderowane ze względu na spam. Nie cenzuruję opinii.