Lato niestety tylko we wspomnieniach, ale jak przyjemnie jest powspominać! A ogród? Tak wyglądał warszawski ogród botaniczny na przełomie maja i czerwca 2014. Nie jest to niesłychanie spektakularne miejsce, ale bardzo przyjemne i na pewno warto tam spędzić kilka chwil. Najbardziej podobały mi się te zakątki urządzone na wzór wiejskich ogródków.
A we wrześniu najbardziej lubię siedzieć w słonecznym pokoju z dobrą herbatą i równie dobrą książką.
Zapowiadane w tytule "małe zrób to sam" tym razem na moim drugim blogu, bo wpisuje się w jego tematykę. Zapraszam tutaj:
http://czytamtoiowo.blogspot.com
(Ostatnio pisałam też o dwóch nowych książkach - TU i TU - i jednej bardzo starej - TUTAJ).
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńO, piękne, takie spokojne zdjęcia. Dawno nie byłam w ogrodzie, może w przyszłym tygodniu się uda... Urokliwy kącik do czytania. Ja w zasadzie już od dawna nie mam biureczka i może szkoda...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Zdjęcia długo się naczekały na pokazanie światu, ale może teraz "smakują" lepiej ;)
UsuńPozdrawiam!