Zima w tym roku pojawia się u nas i znika. W tym tygodniu jest w natarciu, a kilka dni temu mogłam się cieszyć nie tylko grubą warstwą białego puchu, ale też cudownym, słonecznym i lekko mroźnym porankiem. A właściwie - mogliśmy, on cieszył się jeszcze bardziej niż ja. Jeśli więc tam, gdzie mieszkacie, zima nie rozpieszcza, zapraszam na spacer do mnie!
Zdjęcia dzięki uprzejmości Heliosa, który oczywiście towarzyszył mi na spacerze i wykazał (co prawda ograniczoną, ale jednak) wolę współpracy. Kolory całkowicie naturalne.
Piękne:) I ta cudna psia mordeczka!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy zwróciłaś uwagę na śliczne białe rzęsy i różowy nos, który tak pięknie zgrał się z różowym poblaskiem na śniegu ;)
UsuńCudnie tam u Ciebie... U mnie płasko całkowicie.
OdpowiedzUsuńPłasko to nie dla mnie ;)
UsuńPięknie!!! :)
OdpowiedzUsuńZima czasem da się lubić!
UsuńI to jest zima! nawet Zima! Lubie tak!
OdpowiedzUsuńCo za swiatlo!
Ach te zimowe wschody słońca ;)
UsuńNiesamowity zimowy klimacik!
OdpowiedzUsuńpiękne widoki, jasno słonecznie śnieżno
OdpowiedzUsuńBajkowe!
OdpowiedzUsuń