Wiosenna dekoracja. Przepis jest prosty. 1. Wyjdź przed dom i zobacz, jaki prezent ma dzisiaj dla ciebie Natura. Stokrotki - są wszędzie. Fiołki, zawilce, rzeżucha łąkowa - znalazłam je na moim trawniku. Barwinek i szafirki z grządki. 2. Zerwij kilka i włóż do małego wazonu, słoiczków, flakoników. Albo do maleńkiej starej filiżanki. 3. Naciesz oczy.
Filiżankę przywiozłam z ostatniego wyjazdu do Jeleniej Góry. W niedzielę, kiedy już zbieraliśmy się do odjazdu, zauważyłam, że pod arkadami przy rynku rozłożył się mały targ staroci. I nie mogłam sobie odmówić przyjemności wyszperania czegoś na pamiątkę z tej podróży. Oczywiście mogła to być tylko maleńka urocza filiżanka.
Wkrótce moja relacja z ostatniej premiery w jeleniogórskim teatrze. A dziś Święto Pracy, więc wracam do pracy - w ogrodzie.
Małe jest piękne, a najpiękniejsze są małe fiołki i małe dzieci. Albo odwrotnie.
OdpowiedzUsuń